SZUKAJ NA WIDELCU
Cele 2016
- Cel dnia: 150 km
- Cel miesiąca: 1000 km
- Cel roku: 4000 km
POPRZEDNIE LATA
Miesiące
- 2016, Październik (2 - 0)
- 2016, Wrzesień (13 - 0)
- 2016, Sierpień (12 - 0)
- 2016, Lipiec (12 - 0)
- 2016, Czerwiec (19 - 0)
- 2016, Maj (14 - 0)
- 2016, Kwiecień (3 - 0)
- 2016, Marzec (2 - 0)
- 2016, Luty (1 - 0)
- 2016, Styczeń (2 - 0)
- 2015, Listopad (4 - 0)
- 2015, Październik (8 - 0)
- 2015, Wrzesień (12 - 0)
- 2015, Sierpień (15 - 0)
- 2015, Lipiec (6 - 0)
- 2015, Czerwiec (11 - 5)
- 2015, Maj (14 - 0)
- 2015, Kwiecień (7 - 4)
- 2015, Marzec (4 - 0)
- 2015, Luty (3 - 1)
- 2015, Styczeń (1 - 1)
- 2014, Grudzień (1 - 0)
- 2014, Listopad (6 - 3)
- 2014, Październik (8 - 3)
- 2014, Wrzesień (18 - 2)
- 2014, Sierpień (10 - 0)
- 2014, Lipiec (7 - 2)
- 2014, Czerwiec (5 - 0)
- 2014, Maj (12 - 5)
- 2014, Kwiecień (17 - 7)
- 2014, Marzec (6 - 9)
- 2014, Styczeń (3 - 2)
- 2013, Grudzień (2 - 1)
- 2013, Listopad (11 - 17)
- 2013, Październik (14 - 10)
- 2013, Wrzesień (10 - 21)
- 2013, Sierpień (21 - 11)
- 2013, Lipiec (15 - 16)
- 2013, Czerwiec (17 - 11)
- 2013, Maj (15 - 3)
- 2013, Kwiecień (7 - 8)
- 2012, Listopad (1 - 2)
- 2012, Październik (12 - 7)
- 2012, Wrzesień (14 - 2)
- 2012, Sierpień (11 - 5)
- 2012, Lipiec (18 - 7)
- 2012, Czerwiec (14 - 5)
- 2012, Maj (22 - 18)
- 2012, Kwiecień (9 - 9)
- 2012, Marzec (6 - 12)
- 2011, Grudzień (1 - 0)
- 2011, Listopad (4 - 12)
- 2011, Październik (12 - 29)
- 2011, Wrzesień (15 - 25)
- 2011, Sierpień (16 - 47)
- 2011, Lipiec (11 - 43)
- 2011, Czerwiec (21 - 65)
- 2011, Maj (17 - 56)
- 2011, Kwiecień (15 - 58)
- 2011, Marzec (24 - 45)
- 2011, Luty (7 - 13)
- 2011, Styczeń (1 - 3)
- 2010, Grudzień (2 - 8)
- 2010, Listopad (8 - 5)
- 2010, Październik (8 - 14)
- 2010, Wrzesień (11 - 11)
- 2010, Sierpień (13 - 13)
- 2010, Lipiec (21 - 49)
- 2010, Czerwiec (25 - 50)
- 2010, Maj (22 - 3)
- 2010, Marzec (7 - 9)
- 2010, Luty (4 - 4)
- 2010, Styczeń (3 - 6)
- 2009, Grudzień (9 - 8)
- 2009, Listopad (9 - 5)
- 2009, Październik (3 - 0)
- 2009, Wrzesień (5 - 0)
- 2009, Sierpień (9 - 2)
- 2009, Lipiec (8 - 0)
- 2009, Czerwiec (6 - 0)
- 2009, Maj (14 - 8)
- 2009, Kwiecień (11 - 0)
- 2009, Marzec (5 - 0)
- 2009, Luty (4 - 0)
- 2009, Styczeń (3 - 0)
- 2008, Grudzień (4 - 0)
- 2008, Listopad (4 - 0)
- 2008, Październik (5 - 0)
- 2008, Wrzesień (4 - 0)
- 2008, Sierpień (5 - 0)
- 2008, Lipiec (6 - 0)
- 2008, Czerwiec (5 - 0)
- 2008, Maj (11 - 0)
- 2008, Kwiecień (10 - 0)
PRZYJACIELE OD SIODŁA
ZDJĘCIA ROWEROWE
gepees
Dystans całkowity: | 7492.30 km (w terenie 655.10 km; 8.74%) |
Czas w ruchu: | 373:51 |
Średnia prędkość: | 20.04 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.00 km/h |
Suma podjazdów: | 110 m |
Suma kalorii: | 1332 kcal |
Liczba aktywności: | 154 |
Średnio na aktywność: | 48.65 km i 2h 25m |
Więcej statystyk |
dst 50.65 km |
time 02:08 h |
avs 23.74 km/h |
vmax 41.77 km/h |
|
Inni uczestnicy: | Dodaj komentarz | Komentarze (2) |
Za chlebem.
W drodze powrotnej 11 stopni C.
dst 70.93 km |
time 03:11 h |
avs 22.28 km/h |
vmax 42.52 km/h |
|
Inni uczestnicy: | Dodaj komentarz | Komentarze (4) |
Druga zmiana w fabryce.
Junior odstawiony do szkoły i trochę czasu w zapasie więc dłuższa trasa do ro.
Wieczór przyjemny, pełnia, bezchmurne niebo, romantycznie i jasno jak w dzień.
dst 74.41 km |
time 03:25 h |
avs 21.78 km/h |
vmax 44.51 km/h |
|
Inni uczestnicy: | Dodaj komentarz | Komentarze (1) |
Rano z juniorem do szkoły.
Potem do Warszawy po podręczniki. Oczywiście nigdzie nie było więc spokojnym tempem do roboty. Między Wilanowem a Konstancinem wyprzedzałem miłą parę z Francji na tandemie obładowanych sakwami + przyczepka i sakwy. Wymiana "hello" bo tylko tyle potrafię powiedzieć po francusku.
Z roboty powrót standardową trasą. 9,5 stopnia.
Wyszło w tego całkiem przyjemne kółeczko.Miś
© marekKonserwacja
© marek
dst 45.73 km |
time 02:16 h |
avs 20.18 km/h |
vmax 43.29 km/h |
|
Inni uczestnicy: | Dodaj komentarz | Komentarze (2) |
Pierwszy dłuższy dystans Cube. Dwóch sąsiadów i ja. Pojechaliśmy na przedmieścia Kampinosu. Na asfalcie różnica znaczna in +, na byle piachu też różnica na -.
dst 50.54 km |
time 03:23 h |
avs 14.94 km/h |
vmax 32.40 km/h |
|
Inni uczestnicy: | Dodaj komentarz | Komentarze (3) |
Wreszcie po tygodniu przerwy usiadłem na siodełku. Rano namówiłem sąsiadkę na jazdę. Plany były żeby jechać do Czerska lub nad Zegrze ... ostatecznie postanowiliśmy sprawdzić stopień nawodnienia w Kampinosie.
W puszczy spotkaliśmy dwa żubry więc trzeba było sobie przy nich posiedzieć. Jednego udało mi się sfotografować zanim znikł :)
Myślałem, że po takich deszczach w puszczy będzie bardziej mokro i błotniście ale widocznie dla puszczy to za małe opady były.Żubry w Kampinosie
© marekBagna w Kampinosie
© marek
dst 68.85 km |
time 04:33 h |
avs 15.13 km/h |
vmax 39.56 km/h |
|
Inni uczestnicy: | Dodaj komentarz | Komentarze (5) |
Wschodnie rubieże woj. łódzkiego i zachodnie woj. mazowieckiego czyli w pociąg i wyjazd do Skierniewic skąd ruszamy z sąsiadem Sławkiem i sąsiadką Agatą na odkrywanie Puszczy Bolimowskiej.
Piękna pogoda, piękne okoliczności przyrody. Jak widać po średniej tempo mocno rekreacyjne.
Ze Skierniewic do Nieborowa, potem w kierunku Bolimowa a potem to już jak track gps pokazuje bo było dużo kluczenia i omijania asfaltów.
Po drodze browarek przy okolicznym sklepie w towarzystwie autochtonów.
Przystanek końcowy w Żyrardowie gdzie uciekł nam pociąg (2 minuty) i musieliśmy godzinkę zagospodarować czekając na kolejny.
3 osoby na wycieczce więc frekwencja duża ;-) Już planujemy kolejne.
Zdjęć zrobiłem ogromną ilość jak na mnie, szkoda że wszystkie komórką.Wjazd do puszczy
© marekPlan puszczy
© marekRowerzyści
© marekRowerzyści sąsiedzi
© marekTraska w puszczy
© marekNa A2
© marekNieborów
© marekParkowanie
© marekChwila po asfalcie
© marekOdpoczynek nad Rawką
© marekSąsiad się skusił
© marekZnowu A2
© marekW pociągu tłok
© marek
dst 63.42 km |
time 03:18 h |
avs 19.22 km/h |
vmax 32.12 km/h |
|
Inni uczestnicy: | Dodaj komentarz | Komentarze (1) |
Procesja rowerowa czyli ustawka z sąsiadem Sławkiem o 7 rano. Na rowerach do Brwinowa gdzie wpakowaliśmy się do pociągu i pojechaliśmy do Żyrardowa.
Z Żyrardowa jazda na azymut przez pola, łąki, laski, błota itp.
W domu o 11:30. Miała być po drodze piana ale wszystko pozamykane :(Żyrardów wita
© marekPKP Żyrardów
© marekGdzie jest krzyż ?
© marekPrzerwa techniczno posiłkowa
© marek
dst 97.94 km |
time 04:51 h |
avs 20.19 km/h |
vmax 45.75 km/h |
|
Inni uczestnicy: | Dodaj komentarz | Komentarze (13) |
Jako, że szukam nowego rumaka a trafiłem w sieci na info o NOCY ROWEROWEJ to postanowiłem wystartować.
Namówiłem sąsiada na jazdę aby było raźniej. Wystartowaliśmy o 18:30 pod domem i szybko pomknęliśmy na Włochy (ul.Popularna) zarejestrować się. Potem już z górki, bo na Bemowo, Żoliborz, Wola, Praga, Mokotów, przez Wilanów na Ursynów. Dwa punkty najbardziej oddalone czyli na Tarchominie i Trakcie Lubelskim sobie odpuściliśmy. Z Ursynowa już powrót przez 17 stycznia na Grzybowską gdzie była meta.
MAPA PUNKTÓW KONTROLNYCH
Na mecie spotkałem GORO który był już po piwku :). Mignął też przez chwilę DMK77 ... same sławy z BS ;-)
Na mecie lekka wyżerka, chwilę odpoczynku i powrót na kołach do domu, w domu po godzinie 1 w nocy.
Zaliczonych 18 punktów czyli 36% zniżki w sklepach SkiTeam. Będzie trzeba coś przytulić nowego :)
Pozdrowienia dla kolegi na Meridzie Ninety-six który z nami zaczynał na Popularnej :)
Na zdjęcia nie było czasu więc zrobiłem na mecie takie byle jakie na dowód, że byłemMeta
© marek
dst 10.45 km |
time 01:00 h |
avs 10.45 km/h |
vmax 16.93 km/h |
|
Inni uczestnicy: | Dodaj komentarz | Komentarze (1) |
Weekend więc 0 (słownie zero) służbowej jazdy do fabryki. Rodzinny lans na Pruszkowie. Najpierw do parku przy szpitalu w Tworkach, potem przez Pęcicki na plac zabaw aby na koniec przez Żbików do domu. Tempo inne niż w tygodniu ale inne priorytety. :)
dst 49.33 km |
time 02:02 h |
avs 24.26 km/h |
vmax 33.55 km/h |
|
Inni uczestnicy: | Dodaj komentarz | Komentarze (10) |
Do Piaseczna i nazad czyli do roboty i powrót do domu. Powrót ekstremalny jak dla mnie, noga zapodawała więc średnia była około 27 km/h ale niestety, nie ma tak dobrze i w okolicach Janek wpadłem w dziurę i od razu poczułem, że rower przestał być jednośladem. Tylne koło prawie w ósemkę :( i od razu średnia spadła A tu święta i zero serwisu. Track gps w jedną stronę, bo powrót był identyczną trasą.